22 grudnia 2018, 14:40
***
"Lubię twój zapach tak delikatny i mdły,
jak moje łzy, kiedy mnie nie zostawiasz, kiedy muszę powiedzieć, że to nie ty.
Zgorzkniały jak ciemna czekolada,
tak bardzo chcę spróbować, lecz wiem, że to nieprzyjemne.
Ty możesz być przyjemny, o ile pozwolisz się złapać.
Nawet nie wiem jak mogę Cię opisać.
Bywa, że jestem już tak blisko zaspokojenia głodu,
a ty jak proch się rozsypujesz.
Czemu nikt nie wie,
tylko ty.
Złagodniałam trochę, może w czynach, słowach,
lecz mózg mój zamknięty jak w klatce uczuć bez klucza.
Bezsensowna gra rozczarowań,
robisz szach i mat i zbijasz mój pionek.
Coś na wzór śmierci klinicznej.
Ciało od ciała odchodzi,
myśli do mózgu przywarte.
Serce wykonuje epileptyczne ruchy, gdy oddajesz strzał.
Jak tarcza na polu bitwy,
bach i, bach i bach, podziurawiona.
To taka moja czwarta wojna ciałowa.
Przynajmniej tyle nas łączy:
Historia."
***
~Balbusiek